
Stan otwartej nauki w Polsce. Nowy raport OPI
Wyniki badania Ośrodka Przetwarzania Informacji (OPI) wskazują na potrzebę stworzenia krajowej polityki otwartego dostępu. Podczas gdy publikowanie w otwartym dostępie jest już standardem prowadzenia badań, o tyle udostępnienie danych badawczych zgodnie z międzynarodowymi wymogami stanowi nadal wyzwanie.
W Polsce nadal przeszkodę stanowią bariery prawne, infrastrukturalne i organizacyjne. Powszechny dostęp do aktualnej wiedzy jest fundamentem rozwoju społecznego. Badacze OPI opracowali na zlecenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego raport „Analiza stanu otwartej nauki w Polsce”. Publikacja ta dostępna jest dla wszystkich na portalu RAD-on.
Coraz więcej polityk otwartego dostępu
Idea otwartej nauki rzutuje na działania polskich podmiotów naukowych, co nie było do tej pory przedmiotem szeroko zakrojonych badań. Wielowymiarowa diagnoza skali zaangażowania polskich instytucji w działania związane z otwartą nauką w latach 2017–2021, przygotowana przez badaczy OPI, zapełnia tę lukę.
– Z najnowszego raportu OPI wynika, że fundamentem rozwoju idei otwartości badań naukowych są zarówno wypracowane procedury w zakresie otwartości oraz infrastruktura informatyczna, jak również profesjonalna kadra o sprecyzowanych obowiązkach, z perspektywami na dalszy rozwój wiedzy i kompetencji.
Badanie OPI pokazuje, że w ostatnich latach coraz więcej instytucji zaczęło przyjmować polityki otwartego dostępu. Pierwsze takie dokumenty pojawiły się w 2016 roku.
– Z raportu wynika, że instytucje zaczęły przyjmować dokumenty polityk otwartego dostępu w odpowiedzi na zmiany w standardach prowadzenia badań i komunikacji naukowej.
Kadry otwartej nauki kluczowe dla rozwoju otwartości
– W raporcie skupiamy się na nowej grupie profesjonalistów, czyli na osobach, które zajmują się otwartością w badaniach naukowych. Specjaliści ds. otwartej nauki często posiadają bogate doświadczenie w zakresie gromadzenia, opracowywania, przetwarzania i udostępniania zbiorów bibliotecznych, a obecnie ich role ulegają przeobrażeniu, ponieważ coraz częściej zajmują się otwartym dostępem nie tylko do publikacji, ale również do danych badawczych – mówi dr Agata Frankowska, adiunktka w Ośrodku Przetwarzania Informacji.